Dzięki Dzieciom obejrzałem po raz pierwszy ten pełen odniesień film. Chociaż roboczy tytuł powinien brzmieć „Męska depresja” – jak książką Archibalda Harta. Gdyby szukać ekranizacji, to jest wymarzona. Od pierwszej sceny widzimy mężczyznę z ewidentnymi objawami klinicznej depresji:
– rano niechęć do wstania z łóżka
– poprawa nastroju około południa
– ucieczka przed nadchodzącym dniem
– używanie wulgarnych słów
– agresja werbalna wobec obcych
– trudności w koncentracji
– natręctwa (konieczność wykonywania tych samych czynności w określonej sekwencji)
– poszukiwanie bodźców pornograficznych
– nienawistna relacja z Matką syna
– lęk przed samotnym mieszkaniem
– pracoholizm, mógłby być jeszcze hazard
– niska samoocena, poczucie wykorzystywania przez innych
– poszukiwanie pomocy u lekarzy z powodu różnorakich dolegliwości
– ciągłe marzenie o odpoczynku
– ustawiczne poczucie zmęczenia
– niemożność nawiązania trwałych relacji emocjonalnych z kobietą, seksualnych zresztą też
– rozładowanie napięcia seksualnego poprzez masturbację – ucieczka w iluzoryczny świat swoich wyobrażeń.
Jeśli popatrzysz wokół siebie uważnie, to 8 na 10 mężczyzn po 30-tce ma lub zaprezentuje w/w objawy.
Najlepszą pomocą jest wysłać go do psychiatry. Ewentualnie do psychologa.

Pod każdym względem Rząd rewelacyjny.
Najbardziej podoba mi się min. Morawiecki. Dlaczego? Bo będzie umiał się komunikować z dużym biznesem.
Min. Macierewicz zresztą też z wojskowymi.

Jak się nie wywiążą, to będzie smutno.
Spotkałem bogatego człowieka z korporacji w Wwie. Od słowa do słowa – 500 PLN. I Jego opowieść: ” Bo mojej siostrze w Zamościu, to świat się zmieni. Mąż dializowany, trójka dzieci. Przy Jej gospodarności te 1000 PLN, to majątek. ”
Ścisnęło mnie. Żeby tylko nie zawiedli.

Wyczytałem w necie, że mają nas straszyć wykluczeniem ze strefy Schengen. To wspaniała wiadomość. Kontrole na granicach RP. Fakt, musimy przechodzić kontrole graniczne ale wiemy też, kto wjeżdża do Polski. Bezcenne. Może dezintegracja EU postępować będzie szybciej niż można było wymarzyć.

Na szczęście przy tych zawieruchach mamy już nowy rząd. Arcyważne jest to, że deklaruje i być może przeprowadzi swoje zamierzenia gospodarczo-socjalne i protekcyjne w wielu obszarach życia społecznego. W związku z tym nie do uniknięcia jest sytuacja, kiedy Polska zostanie postrzegana jako miejsce:
– bezpieczniejsze niż Francja i Szwecja
– o lepszych warunkach do prowadzenia biznesu
– warte spędzenia czasu dłuższego niż tylko wakacje.
Poniekąd trend ten obserwuję, bo znajomi (pary mieszane) z Izraela i Francji większość roku spędzają w Polsce.
Za powyższymi obserwacjami, iż są trafne będzie świadczyć umacnianie się złotego. I jednym z sygnałów będzie pozostawanie poniżej 4 PLN za 1 USD.

Bez wątpienia ma miejsce na Bliskim Wschodzie. Czy do nas ten proces dotrze? Nie wiem. Jeśli zniszczenie chrześcijaństwa jest celem samym w sobie, to tak. Jeśli demolowanie Europy ma przyczynę w czystych rozgrywkach biznesowo-energetycznych pomiędzy globalnymi potęgami, to może za parę lat Katolicy będą żyć w Polsce.

Wydarzenia z piątku utwierdzają mnie o dużym uporządkowaniu tego, na co patrzymy. Europa ma się osłabiać i wkrótce nie będzie stanowić żadnej siły. Czy to pomysł USA, Chin czy Rosji? Nie wiem. Jednakże już niedługo Francja i Niemcy będą kręcić się wokół własnych problemów.
Nie znam Francuzów i nie wiem, jak oni się zapatrują na te wydarzenia. Kilka lat temu poczucie przynależności do Kościoła Katolickiego wypełniało moją potrzebę przynależności do wspólnoty. Obecnie cieplej myślę o Rodakach, głównie dzięki wyborom, jakich dokonali.
A jak myślą Francuzi? Utożsamiają się z obecnym Prezydentem? Chcą ginąć za Republikę? Kończy się czas dobrobytu a nadchodzi czas krwi i zniszczenia. Do końca będą się opowiadać za politycznie poprawną wersją. Zobaczymy.

Obecność PIS-u na scenie politycznej zabezpieczyła nas przed wydarzeniami, których doświadczyły kraje arabskie w czasie swojej tzw. Wiosny oraz Ukraina począwszy od Majdanu. Brak parlamentarnej silnej partii, która może współdziałać z USA, powodował u w/w perturbacje o dotkliwym wyrazie.
Nowy Rząd ma największe szanse od 1945 roku. Wystarczy ograniczyć o połowę skalę marnotrawienia środków publicznych a rzeczywistość w Polsce nabierze imponującego rozmachu – i ta gospodarcza, i geopolityczna.

Ta kultowa w naszym domu sentencja przybrała wymiar osobisty. Niedawno napisałem do syna, że lęk mnie zżera jak skunks w/w żaby. Sytuacja była cytując klasyka napięciowa. I dostałem odpowiedź: „Skunks to najwyżej zeżre żabę a nie takiego Tatę dużego”. Nie było wyjścia i trzeba było się spiąć. Ale też rośnie wiara w siebie skoro tak Cię widzą.
W miarę upływu lat wsparcie zmienia swój kierunek i coraz więcej dostajemy go od swoich dzieci.

P. dr J. Kulczyk bardzo mądrze uczynił wycofując się z pierwszych stron gdyż:
– byłby uwikłany w aferę taśmową i musiał zeznawać w sądzie;
– CBA lub inne ABW weszło do MSP, aby uzyskać papiery w sprawie prywatyzacji Ciechu i z tego powodu też by musiał zeznawać w sądzie;
– po zmianach kadrowych w spółkach skarbu państwa konieczne by było chyba założyć agencję pracy dla kolegów, których gdzieś trzeba zatrudnić.
Odejście przysporzyło więcej czasu i spokoju od natrętnych petentów.
P. premier E. Kopacz nie ma szczęścia do spotkań z p. Prezydentem. Jakoś nie po drodze. Min. prof. Szczerski zapewnił, że dymisja zostanie przyjęta choćby i po przysłaniu faksem. Czy nie podajemy ręki komuś, kogo tylko nie poważamy, czy też nie chcemy mieć fotografii z potencjalnym skazanym. Tak mi przyszło do głowy dwa dni temu. Że po raz pierwszy odchodząca ekipa rządząca usłyszy zarzuty prokuratorskie.
Niemcy po raz kolejny w blasku jupiterów a właściwie oparach spalin. Czy Amerykanie chcą doprowadzić do upadku VW rozpętując aferę z silnikami benzynowymi? A w tle czeka DB z lewymi pieniędzmi od rosyjskich bojarów.
Pewnie do upadku Niemiec nie doprowadzą, ale ekspansja zostanie wyhamowana.
Chociaż – wszyscy głowią od lat, jak Ameryka spłaci swoje olbrzymie zadłużenie?
Przez lata świat bogacił USA poprzez inflację dolara, sprzedaż produktów za zielony papier oraz respektowanie petrodolara. Obecnie może scenariusz jest bardziej historyczny: czyli kontrybucje.
Kilkaset mld USD od Niemiec, potem zobaczymy. Może Francja z Airbusem albo EU z dopłatami do CO2.
Dlaczego dolar drożeje chociaż powinien właściwie przestać być rozpoznawany? Rozlewająca się wojna i zakupy waluty hegemona zwycięskiego? Nie wiem. Zacznę się martwić jak będzie kosztował więcej niż 4 PLN czyli tuż tuż.
Rzeczywistość się gwałtownie zmienia. Zniknie TVP i PR, powstaną Nowe Media.
Obama posadził Dudę po swojej prawej ręce i przekaz jest jak za czasów Trajana. Duże plenipotencje w regionie.