Zakłady pogrzebowe na tarczy

Parę tygodni temu w przestrachu tłumaczyłem, że epidemia jest wtedy, gdy nie ma komu zbierać trupów na ulicach. Opisy takich sytuacji można znaleźć w literaturze, a i samemu się można przekonać podczas wycieczki w różnych zakątkach świata.

Na wszechobecny przestrach związany z epidemią Covid-19 nie ma recepty. Nie masz ratunku. Nawet rząd wprowadził programy pomocowe dla przedsiębiorców nazwane Tarczą. Aby tylko zachować resztki nadziei, że gospodarka nie umrze.

W tym tygodniu znajomy właściciel zakładu pogrzebowego zaczął się skarżyć, że obroty spadły mu o 35%. Brakuje zmarłych i pogrzebów.

Jak taka epidemia przejdzie po kraju, to i zakłady pogrzebowe proszą o możliwość skorzystania z ulg, zwolnień, zapomóg zawartych w Tarczy. Oby jak najszybciej sytuacja wróciła do normy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *