PoŻar Katedry Notre-dame w Paryżu

Mam nieodparte wrażenie, że jest logika w sekwencji wydarzeń ostatnich lat. Za 2 dni będziemy obchodzić pierwszą rocznicę pożaru katedry Notre-Dame w Paryżu. Wg niektórych drugiej ze względu na uwarunkowania historyczne i wyznaniowe świątyni katolickiej po Bazylice św. Piotra. Czy odbudowę świątyni uznano za szczególnie istotną działalność, czy obdarzono ją szczególną pieczą? Czy świat katolicki podjął wspólne działania? Oprócz działań budowlanych istotne są także te w sferze duchowej. Ktoś słyszał jakiekolwiek nawoływanie do nawrócenia, do opamiętania?

Nie wątpię, że Bóg mówi poprzez wydarzenia. To wydarzenie oprócz sensacji minęło bez skutków dla życia większości Europejczyków. A może trzeba spróbować dostrzec, że Bóg mówi poprzez znaki.

Czy to było prorocze ostrzeżenie? Czy jawna zapowiedź kolejnych tragedii?

Nie potrafię powiedzieć, że to jest bez związku z dzisiejszym zastojem gospodarczym spowodowanym epidemią. Drobny promil wydany na odbudowę i pragnienie serc – być może stanowiłoby obronę przed zagrożeniami obecnie już realnymi – bezrobociem, głodem, wojną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *