Motocykliści są wszędzie

I to jest straszne. Nie znoszę aroganckiego stylu jazdy prezentowanego na ulicach przez kierowców jednośladów, rowerzystów także. Wymuszanie, oczekiwanie zjeżdżania, wyprzedzanie na 50 m, aby zablokować za chwilę ruch skrętem w lewo.
Jeśli nie jeździsz autem, to zastanów się na podstawowymi normatywami na drodze. A jeśli to za trudne, to idź do szpitala, zapytaj się o motocyklistów i porozmawiaj z nimi. Z już zmarłymi spróbuj w modlitwie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *