Jak To Się Rozliczyć z niepiśmiennym i bez Prądu

Od lat jestem zafascynowany rynkami finansowymi. Całkiem późno czyli w tym miesiącu zobaczyłem Kiyosakiego – tego słynnego.

Opowiadał historię kobiety w Wietnamie, która nie chciała sprzedać mu złota poniżej ceny spot.

I coś w tym jest , że Pan Jezus pokazuje denara i Kiyosaki mówi o srebrze.

Ponoć Imperium Rzymskie upadło przez bicie monet o coraz mniejszej zawartości srebra.

Brat mojego Dziadka mówił, że najlepiej było za Cara Rosji. Mógł zaplanować, ile srebra i złota musi zarobić, aby móc dalej inwestować lub też konsumować.

I co ciekawe pracownik nie musiał umieć czytać. Za dzień pracy dostawał srebrną monetę z wizerunkiem władcy. Nie można było go oszukać. Chyba, że nie zapłacić.

Obecnie zarabiasz i nie wiesz, co za to kupisz za miesiąc, za rok, nie mówiąc o 3 latach. Systemowe okradanie biednych ludzi. Bogaci to sami sobie kupią elektroniczne zabawki do przechowywania wartości albo wynajmą specjalistów. A biedny człowiek nie wymyśli, kiedy cokupić/sprzedać i dlatego przez wieki chroniła go sakiewka z monetami.

Moja propozycja na nadchodzący rok. Załóż kajet z przychodami i wydatkami i zacznij przeliczać na uncje srebra/złota. Poczujesz kiedy trzeba zaciskać pasa a kiedy można nadmiar zapasów gromadzić w takiej czy innej formie – nawet elektronicznej.